Poszła z synem po poziomki… i przypadkiem usłyszała coś, czego lepiej by nie wiedziała

Poszła z synem po poziomki… i przypadkiem usłyszała coś, czego lepiej by nie wiedziała

Marina i Fiodor byli lekarzami w tym samym szpitalu, kochającymi rodzicami pięcioletniego Jurka. Wydawało się, że ich rodzina jest silna, a relacje stabilne. Jednak los postanowił inaczej.

Fiodor zwrócił uwagę na młodą dziewczynę – córkę głównego lekarza. Piękna, szlachetna, z wpływowym ojcem… I jak się okazało, z prostą drogą do kariery dla ambitnych pracowników. Młodość i uroda nie musiałyby odgrywać decydującej roli, ale to właśnie ta kombinacja stała się dla Fiodora nieodpartą pokusą.

Młoda dziewczyna, którą nazywano Alina, nie ukrywała swojego zainteresowania Fiodorem. Była doświadczona, pewna siebie, znana i szanowana w środowisku zawodowym. Dla niej nie był tylko mężczyzną, ale także możliwością awansu zawodowego. Zainteresowanie Fiodora nie dotyczyło tylko jej urody, ale również faktu, że była zdolna i rozumiała jego środowisko zawodowe, co jeszcze bardziej go przyciągało. Uczyła się jego zwyczajów, wiedziała, co mu się podoba w kobietach i jak najlepiej go do siebie zbliżyć.

Fiodor początkowo nie wierzył, że ich relacja będzie czymś więcej. Ale im więcej czasu mijało, tym bardziej zaczynał się interesować Aliną. Zaczęła być bliżej niego, bardziej niż sobie wyobrażał. Każde jej słowo, każdy gest przyciągały go coraz bardziej, sprawiając, że zaczął wątpić w swoje relacje z Mariną. Starał się jednak zachować dystans, ponieważ kochał Marinę i przechodzili przez wiele trudności razem. Mieli ich syna, Jurka, który był rdzeniem ich rodziny.

Marina zaczęła jednak dostrzegać zmianę w Fiodorze. Stał się bardziej zamknięty, cichszy, spędzał coraz więcej godzin w pracy. Początkowo nie niepokoiła się tym, ale z upływem czasu zaczęła podejrzewać, że coś jest nie tak. Zaczęła go o to pytać, ale Fiodor zawsze ją uspokajał, mówiąc, że wszystko jest w porządku. Pomimo jego starań, by pokazać, że wszystko jest jak dawniej, Marina nie mogła nie poczuć, że coś się kryje.

Pewnego wieczoru, gdy Fiodor spał, Marina postanowiła sprawdzić jego telefon. Nie wiedziała, dlaczego to robi, ale pewna intuicja popchnęła ją do tego. Gdy zajrzała do wiadomości, znalazła mnóstwo od Aliny. Krótkie, ale pełne emocji rozmowy, które nie pozostawiały żadnych wątpliwości co do tego, co łączyło ich dwóch. Fiodor odpowiadał grzecznie, ale było coś, co Marina wcześniej przeoczyła — coś, co czuła, ale nie chciała przyznać.

Kolejne dni były pełne niepokoju i smutku dla Mariny. Wiedziała prawdę, ale nie mogła zapytać Fiodora bezpośrednio. Każdy dzień był męką, bo próbowała zrozumieć, co teraz powinna zrobić. Nie wiedziała, co począć. Po prostu czekała, podczas gdy Fiodor pozostawał cichy i zdystansowany.

Fiodor natomiast czuł się uwięziony. Chciał pójść dalej, przeżyć nowe doświadczenie, poczuć się znów żywy, ale wiedział, że każde jego działanie ma konsekwencje. Alina stała się dla niego potrzeba, uwolnieniem od rutyny, ale w głębi duszy wiedział, że coś cennego jest zagrożone. Jego rodzina, Marina, Jurek — wszystko zaczynało się rozpadać wokół niego.

Alina, która teraz znała słabość Fiodora, nie przestała go naciskać, by podjął decyzję. Jej propozycja, by razem zrobić kolejny krok w ich życiu, była jasna. Fiodor jednak był w rozterce, a tego popołudnia, kiedy spotkał się z Aliną, wiedział, że nie może już wrócić do tego, co było wcześniej.

Wieczorem, gdy Fiodor wrócił do domu, Marina czekała na niego przy drzwiach. Jej oczy mówiły wszystko. On wiedział, że nic już nie będzie takie samo. I może nie wiedział, jak wrócić do przeszłości.

Ale Marina nie powiedziała nic. Po prostu patrzyła na niego, a jej wzrok wyrażał wszystko, co czuła.

Like this post? Please share to your friends: